Wprowadzenie i cel
Zanzibar – magiczna nazwa, która porusza dusze marzycieli i podróżników. Dzisiaj wyspa przypraw, kiedyś wyspa handlu niewolnikami, miejsce przecinania się starych i nowszych kultur z rejonu całego basenu Oceanu Indyjskiego. Wyspa pachnąca i kolorowa o jednych z najpiękniejszych, śnieżnobiałych plaż na świecie, otoczona bajecznie błękitnym oceanem kryjącym kolorowe rafy i ogromne bogactwo podwodnego życia. Stone Town – Kamienne Miasto, pełne tajemniczych zakamarków i wąskich uliczek, tworzących barwny i fascynujący labirynt.
Zapachy Afryki, Indii i Półwyspu Arabskiego mieszające się w jego gwarnym labiryncie przywodzą na myśl dawne dzieje: szykującego się do wyprawy w głąb lądu doktora Livingstone’a, chciwych kupców arabskich i sponiewieranych niewolników niepewnych swego losu, sułtana żyjącego w przepychu i otoczonego kurtyzanami, muzyki tarab, a nawet piratów.
Najciekawsze punkty programu
W czasie fotoekspedycji postaramy się, żeby wszystkie najciekawsze i najważniejsze elementy charakterystyczne dla Zanzibaru nas nie ominęły. Odwiedzimy m.in.:
- Kamienne Miasto (Stone Town) – niezwykłe pod
względem mieszanki kultur. - Południowe dzikie wysepki.
- Północne wybrzeże z wioską Nungwi i wyspą Tumbatu.
- Plantacje przypraw, gdzie zobaczymy, jak rosną pieprz,
wanilia, kurkuma, gałka muszkatołowa, imbir i mnóstwo
innych egzotycznych smakołyków. - Wschodnie wybrzeże z charakterystycznymi,
szerokimi plażami i gajami palmowymi. - Wioskę w centrum Zanzibaru, która nie jest odwiedzana przez turystów.
Plan edukacyjny fotoekspedycji
A zatem wybieramy się na Zanzibar?
Kiedy przyjechałem tam po raz pierwszy, dokładnie 20 lat temu, to była dzika wyspa, o której lubiłem myśleć jako o najpiękniejszym miejscu na Ziemi. Na jej wschodnim, idyllicznym wybrzeżu nie znano elektryczności. Wynajmowałem tam od rybaków maleńki dom na koralowym klifie.
Wieczorami chodziło się z lampą naftową marki Dietz długo po plaży, patrząc w gwiazdy. Za dnia trudno było spotkać człowieka. Mężczyźni o świcie wypływali katamaranami hen na szmaragdowy ocean. Kobiety kryły się w chatach z koralowca.
W starym Kamiennym Mieście człowiek miał wrażenie, że czas się tam zatrzymał w latach Stanleya i Livingstone’a. Ślady tych wielkich podróżników, którzy w XIX stuleciu uczynili Zanzibar swoją bazą wypadową, widać na wyspie do dzisiaj. Wspomnienie dawnej Afryki jest tu być może silniejsze niż gdziekolwiek indziej.
Ale dziś to już inna wyspa. Zmienia się gwałtowniej niż jakikolwiek zakątek Afryki, jaki znam. Zwodziłbym Państwa zatem, mówiąc, że będzie to wyprawa – a i słowo ekspedycja pasuje umiarkowanie do tych cudownie relaksujących, bajecznych wakacji. To nie Liberia. To nie Somalia, to nie Sudan. Będziemy dobrze jeść i wytwornie degustować trunki. Będziemy rozmawiać o muzyce, radiu, literaturze, podróżach każdego z nas, o życiu. Będziemy jednak przede wszystkim, na co bardzo się cieszę, rozmawiać o fotografii. Fotografia to od ćwierć wieku jedna z moich wielkich pasji. Obok muzyki, podróży, literatury. Te fascynacje zresztą łączą się ze sobą, przenikają, uzupełniają.
Świat się zmienił w niespotykanym na przestrzeni dziejów tempie. Wszyscy dziś fotografujemy. Ja Nikonem, inni telefonem. Wcale nie oznacza to, że zrobię lepsze zdjęcia. Fotografia powstaje w głowie. Jest dowodem naszej wrażliwości na rzeczywistość, jest darem uważnego widzenia. Warto o tym rozmawiać, próbować odnaleźć własną drogę, oglądać zdjęcia mistrzów, z rozmysłem je zapominać… Rozmowy o fotografii są ważne, bo choć wszystko zostało już sfotografowane, to czy aby w każdy możliwy sposób, skoro każdy z nas jest inny?
Od z górą dwóch dekad jeżdżę po Afryce, zazwyczaj fotografując. Z przyjemnością podzielę się swoimi doświadczeniami, przemyśleniami, obejrzę wybrane zdjęcia – mistrzów, własne, Państwa. Omówimy je wspólnie. Będzie na to sporo czasu podczas tropikalnych wieczorów. Proszę się nie obawiać. Jeśli będzie to konieczne, możemy wrócić z wybranymi osobami do podstaw fotografii: ot, choćby omówić relację między czasem naświetlania, czułością filmu a przysłoną. Ale chętnie, w miarę swoich możliwości, odpowiem na skomplikowane pytania. Na przykład: Po co fotografujemy? Jak odróżnić dobrą fotografię od słabszej a zatem jak zrobić edycję własnych zdjęć, tak byśmy na koniec każdej wyprawy mieli świadomość, że robimy tylko dobre zdjęcia? Jak ułożyć z tych zdjęć historię, jak je zaprezentować, żeby zrobiły wrażenie?
Wreszcie – wspólnie pofotografujemy! To karkołomny pomysł, bo fotografia jest z definicji sztuką powstającą w samotności. Wymaga dyskrecji. Ale przecież to ma być także zabawa. Każdy fotografuje. Ale nieliczni są fotografami. Możemy wspólnie zbadać tę delikatną kwestię. Zapraszam na fotograficzną podróż i piękną, szczęśliwą przygodę.
Marcin Kydryński
Przydatne informacje
Czego lepiej nie robić na Zanzibarze?
- Nie rozdawajmy dzieciom pieniędzy, to bardzo demoralizujący
proceder i uczy żebrania. Jeżeli chcemy poczuć się lepiej,
możemy podarować długopis lub cukierek, ale nie pieniądze. - Nie chodźmy w bikini po wioskach ani roznegliżowani
po mieście, to narusza miejscową tradycję i kulturę
i może być uznane za bardzo obraźliwe.
Na plaży nie ma problemu. - Nie kupujmy muszli i kawałków raf ani sami ich nie zbierajmy. Wywożenie z Zanzibaru i wwożenie do Polski większości
gatunków jest zabronione. Niestety MSZ nie opublikował
jak dotąd odpowiedniej i precyzyjnej listy. - W czasie odpływu nie chodźmy po rafie bez butów,
jest na niej dużo jeżowców i innych kłujących
oraz trujących organizmów.
- Nie przykładajmy europejskiej miary czasu do miejscowego tempa
i nie denerwujmy się, czekając często długo na posiłek
lub napój w restauracji. Tak już jest. - Zwłaszcza w czasie Ramadanu, kiedy wszyscy
poszczą, nie opychajmy się publicznie. - Nie wolno fotografować żołnierzy, policjantów, posterunków policji.
Co należy lub wypada robić na Zanzibarze?
- Uśmiechajmy się i odpowiadajmy uśmiechem na uśmiech.
- Nauczmy się podstawowych zwrotów grzecznościowych, żeby nie wypaść na kompletnych gburów (Zobacz słowniczkek Suahili).
- Przed zrobieniem komuś zdjęcia zapytajmy uprzejmie, czy nie ma nic przeciwko temu, bo niektórzy, zwłaszcza kobiety, mogą sobie tego nie życzyć.
Organizatorem imprezy w imieniu Akademii Nikona
jest Polskie Biuro Podróży ZANZI.
Co zawiera cena
- Uczestnictwo i szkolenia ze strony fotografa z ramienia Akademii Nikona – Marcina Kydryńskiego – podczas całego pobytu.
- Spotkanie z fotografem Akademii Nikona Marcinem Kydryńskim przed wyjazdem.
- 3 noce w hotelu Serena Inn BB w Stone Town na Zanzibarze.
- 3 noce w Z Hotelu, pokój sea view, BB, na Zanzibarze (północne wybrzeże).
- 3 noce w hotelu Sunshine, pokój sunshine suite, BB, w Matemwe na Zanzibarze (północno-wschodnie wybrzeże).
- Transfery z lotniska i na lotnisko na Zanzibarze oraz między hotelami.
- 10 obiadokolacji w różnych lokalnych restauracjach. Postaramy się zróżnicować miejsca i restauracje, tak żeby mieli Państwo możliwość spróbować wszystkich lokalnych specjalności.
- Wycieczka Safari Blue wraz z transferami.
- Wycieczka na plantację przypraw.
- Wycieczka po Nungwii.
- Wycieczka łodzią dhow na wyspę
Tumbatu, sunset cruise. - Wizyta fotograficzna w wiosce w interiorze.
- Ubezpieczenie KL/NNW do 30 000 Euro:
* KL/NW do 30 000 Euro,
* NNW – trwały uszczerbek na
zdrowiu do 4000 Euro,
* OC związane z uprawianiem narciarstwa,
windsurfingu, etc. do 700 Euro,
* Sprzęt sportowy do 700 Euro,
* Bagaż podróżny do 400 Euro.
Cena nie zawiera
- Biletu lotniczego – Warszawa- Zanzibar-Warszawa z przesiadkami. Koszt biletu to ok. 4000PLN, Biuro ZANZI służy pomocą
w rezerwacji i zakupie biletów dla uczestników wyprawy. - Dopłaty do pokoju jednoosobowego.
- Napiwków.
- Dodatkowych atrakcji, posiłków i transferów
niewymienionych w programie. - Napojów alkoholowych.
- Opłaty za wizę po przylocie (50 USD).
- Ewentualnych opłat za fotografowanie i filmowanie.
- Wydatków osobistych oraz dodatkowych
świadczeń nieopisanych w programie (dla chętnych). - Dopłata do pokoju jednosoosbowego 630 USD.
Dlaczego warto? Bo...
- Fotoekspedycje Akademii Nikona to
wyjatkowe i niezapomniane wyprawy. - Osoby biorące udział w fotoekspedycjach to
fotografowie-podróżnicy, a nie po prostu turyści z aparatami. - Program każdej wyprawy odbiega od typowych ofert biur podróży.
- Zwiedzanie i przygoda są połączone z intensywną nauką fotografii.
- Wykładowcy prowadzący fotoekspedycje to nietuzinkowe
osobowości, znawcy i wielbiciele krajów, które
chcą Wam pokazać. - Uczestnicy spotkają się z Wykładowcą przed wyjazdem,
by solidnie się do niego przygotować. - Organizator – Nikon – udostępnia na czas wyjazdu
sprzęt, o jakim marzy niejeden zawodowiec.