Fotografia klasyczna – ciemniowe warsztaty z Anitą Andrzejewską!

„Im mniej zdjęć, tym łatwiejsza edycja. Gdy wiesz, że masz tylko 36 klatek, naprawdę uczysz się patrzeć.” To jedno zdanie chyba najlepiej oddaje sens spotkań w ciemni. Warsztaty z Anitą Andrzejewską to powrót do źródeł – do fotografii, w której nic nie dzieje się przypadkiem, a każde ujęcie jest przemyślane. Z dala od pośpiechu i nadmiaru.

Dla wielu z nas to właśnie te warsztaty stają się punktem zwrotnym – nie tyle technicznie, co w podejściu do robienia zdjęć. Ciemnia uczy cierpliwości. Uczy uważności. Uczy szacunku do światła i czasu. Tego nie da się skrócić ani przeskoczyć. Można tylko zanurzyć się w procesie i… być.

„Poznanie cyklu wywoływania kliszy było dla mnie fascynujące.” – wspomina Mirosław. „Warsztaty z Anitą to nie tylko nauka, to doświadczenie. Ludzie, atmosfera, rozmowy przy powiększalniku – tego się nie zapomina.”

Wspólna praca w ciemni buduje coś więcej niż umiejętności – daje przestrzeń do wymiany myśli, do zadawania pytań, których na co dzień się nie zadaje. Może dlatego z tak wielu wypowiedzi przebija wdzięczność. Za spokój. Za życzliwość. Za wiedzę.

Tomasz zapamiętał dużą dawkę praktyki, Mirosław pełną swobodę i zaufanie, a wszyscy – obecność Anity: ciepłej, uważnej, otwartej.
„Dziękuję, Anita. Jesteś wspaniała. Koleżanki i koledzy z kursu – bardzo miło było Was poznać, wszystkim niezdecydowanym i zastanawiającym się, czy warto? – Bardzo WARTO. Polecam.”

To były dni, które zostają z nami na długo. Bez presji, bez pośpiechu. Z zapachem wywoływacza i radością z pierwszego obrazu, który pojawia się na papierze – jakby z niczego.

Wróciłam do źródeł! Tak, dzięki Akademii Nikona i warsztatom Fotografii klasycznej mogłam sobie przypomnieć moje pierwsze chwile z analogiem x lat temu, znowu poczuć tą nutkę ekscytacji, kiedy jeszcze nie wiadomo co się zapisało na negatywie, znowu zatrzymać się i pomyśleć zanim się coś „strzeli” (jak to bywa czasami na szybko w fotografii cyfrowej) i dosłownie poczuć zapach prawdziwej fotografii… Jeżeli nigdy nie widzieliście jak wasz kadr w magiczny sposób pojawia się na papierze – dla samej tej chwili na prawdę warto!

Justyna Lichota, uczestnik warsztatów w Krakowie

Krakowskie warsztaty prowadzone przez Anitę Andrzejewską to niepowtarzalna okazja do poznania klasycznych technik wywoływania i powiększania fotografii. Te intensywne, dwudniowe warsztaty obfitują w srebrową wiedzę, szlachetne struktury i specyficzne dla tej technologii zapachy.