Opowiedz, jak było…

Akademia Nikona wkrótce kończy dwa lata.
Z tej okazji dla naszych Uczestników przygotowaliśmy konkurs.
Wybierz swoje ulubione zdjęcie zrobione podczas zajęć w Akademii,
opisz, jak powstało i dlaczego jest dla Ciebie wyjątkowe.

oraz 20 książek „Radość Fotografowania” o wartości 60zł każda jako nagrody pocieszenia!
tematyka zdjęć: dowolna, zdjęcia muszą być jednak wykonane w czasie
zajęć w ramach Akademii Nikona, w których Uczestnik wziął udział
sposób nadsyłania: zamieszczenie komentarza do niniejszego posta, opis oraz zdjęcie
tekst: do 10 zdań, w tym opis nadesłanego zdjęcia z datą i miejscem wykonania
format zdjęcia: JPG, minimum 1000px dłuższy bok, 300 DPI, liczba zdjęć: 1 lub 2
termin nadsyłania prac: do 20 września 2011 r.Zamieszczenie zdjęcia oznacza akceptację regulaminu konkursu.

 
Grupa Akademii Nikona na Facebooku to miejsce dyskusji o szeroko rozumianej fotografii - wymiany informacji, porad natury technicznej, sprzętowej, opinii na temat umieszczanych tam zdjęć.
Zapraszamy!
Nasza grupa na Fb to miejsce do dyskusji o fotografii.
Komentarze

41 myśli nt. „Opowiedz, jak było…

  1. Zdjęcie wykonane na warsztatach z Michałem Korta, 29.04.2011 w Warszawie. Zdjęcie nazwałam „Krzyk” – warsztaty z portretu charakterystycznego, gdzie każdy z nas miał 5 minut na wykonanie zdjęcia. Byłam pierwsza w grupie i nie miałam zielonego pojęcia co zrobić. Model miał na sobie czarny golf i przyszedł mi do głowy horror KRZYK. Poprosiłam, żeby szarpał się z tym golfem i krzyczał. To zdjęcie to jedno z czterech jakie zrobiłam.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/portret-1.jpg[/img]

  2. Janek Królak, zdjęcie wykonałem w czasie Dni Otwartych nowych wykładowców Doroty Kaszuba i Michała Warda z White Smoke Studio w dniu 22 lipca 2010. Kompozycja kadru zwróciła moja uwagę i błyskawicznie podniosłem aparat do oka, aby ten kadr zarejestrować. Dwie postacie po bokach tworzą ramę i równowagę do środkowej postaci, której widoczne sa tylko nogi od kolan i jest to główny temat zdjęcia. Trwało to chwile w czasie zawieszania prac, przechadzając się się po hallu, zwróciłem uwagę na ciekawy ustawienie nóg, jako temat kadru. Zdjęcie to zwróciło również ciekawość wykładowców.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/DSC_2781_1216.JPG[/img]

  3. „Gotowe na wszystko” … to był tytuł który przyszedł mi do głowy oglądając to zdjęcie. Gotowe aparaty, na biurkach szkła gotowe do wymiany :D. Obrazek raczej częsty na warsztatach gdzie każdy z Nas mozolnie i wytrwale szuka 'tego czegoś’ w wizjerze :). Zdjęcie wykonane w Łodzi 23.10.2010 na warsztatach z podstaw obsługi D90, prowadzenie Paweł Duma.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/Warsztaty.jpg[/img]

  4. Zdjęcie wykonałem podczas warsztatów Fotografowanie zwierząt wodnych na żerowiskach prowadzonych przez Piotra Charę w okolicach Kostrzyna nad Odrą 2011.06.04. Po parogodzinnym przebywaniu w ukryciu i wykonaniu wielu zdjęć już po zachodzie słońca, zmęczony wychodziłem z wody gdy kątem oka zauważyłem kompozycję ,,perkoz w różu”, natychmiast zapomniałem o zmęczeniu, zdążyłem wykonać kilka ujęć nim zgasły ostatnie promienie światła. Dla mnie to zdjęcie jest nagrodą za cierpliwe siedzenie .

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/witek-bajor.jpg[/img]

  5. Zdjęcie powstało podczas Warsztatów Fotografii Dziecięcej w Poznaniu, w listopadzie 2010, prowadził Paweł Duma. Mała Zosia okazała się fantastyczną modelką, bryła styropianu świetnie odbijała światło, a ja zmagałam się z nowym Nikonem D90, którego jeszcze wtedy nie umiałam za bardzo obsługiwać:) Pod koniec warsztatu, kiedy wybieraliśmy najlepsze ujęcia do drukowania, niechcący skasowałam większość zdjęć z aparatu… Ledwo powstrzymałam się od płaczu:)) Na szczęście kilka zdjęć wcześniej zablokowałam kluczykiem, i oto jedno z nich:)) Podobno ma „benetonowskie” kolory:))

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/Olga-Jedrzejewska-1.jpg[/img]

  6. Warsztaty z podstaw obsługi nie są zbyt „fotogeniczne” mimo to na karcie zawsze jest trochę zdjęć. Jednym z nich które uważam za godne wspomnienia i pokazania jest „niezbędnik” każdego uczestnika :). Oprócz nikonowych gadżetów kawusia i sprzęt który każdy z Nas mógł próbować. Miejsce akcji to Łódź 23.10.2010 na warsztatach z podstaw obsługi D90, prowadzenie Paweł Duma.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/Niezbędnik-2.jpg[/img]

  7. Warsztaty „Piękna i Bestia” kwiecień 2011, Warszawa. Prowadzący Michał Korta 🙂 Zdjęcie back stage’owe. Po prostu je lubię, choć nie do końca ostre. Ani „beauty” ani „portret charakterystyczny” – co było tematem warsztatów. Więc może „Beauty charakterystyczne”? 😉

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/maura.jpg[/img]

  8. Zdjęcie wykonałam na szkoleniu z obsługi amatorskich lustrzanek Nikon, które odbyło się w Szczecinie 23 lutego 2011 roku. Był to dla mnie nie lada wyczyn,ponieważ byłam świeżo po grypie żołądkowej, do tego była sroga zima a podróż z Krakowa zajęła mi 11 godzin, nocą w pociągu w którym szyby były pokryte lodem. Szkolenie prowadził Paweł Duma i bardzo mi ono dużo dało…m.in.pomogło mi się zsynchronizować z własnym aparatem,więc warto było tyle jechać. Na zdjęciu efekt z praktycznych ćwiczeń ustawiania ostrości do danej sytuacji.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/DSC_0085_01.JPG[/img]

  9. Warsztaty z Piotrem Charą w okolicach Kostrzyna 15.01.2011. Zaczęliśmy około 4.00; od 5.00 siedzieliśmy na rozlewisku w czatowni po kolana w wodzie z lodem. 12 godzin w trudnej pozycji. Dwa dni. Na tych zdjęciach nie widać zmagań z trudami fotografowania, zmaganiami ze zdrowiem zdobywaniem wiedzy o zmieniającym się szybko wyrafinowanym sprzęcie. Nie jest to może wybór najlepszych zdjęć, Mount Everest fotografiki też, ale lubię te zdjęcia. Czekam na następne zajęcia, choć te kosztowały mnie kilka miesięcy rehabilitacji.

    Dziś inaczej patrzę na cudze zdjęcia.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/DSC_2486-1-1.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/DSC_2488-1-1.jpg[/img]

  10. Zdjęcie wykonane 15 sierpnia podczas wycieczki do Wrocławia.Mężczyzna, który jest przebrany za artystę z czasów średniowiecza, trzymając w ręce zwój papieru woła mnie do siebie.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_0394.JPG[/img]

  11. Wataha wkracza na oes Rajdu Dolnośląskiego, gdzie uzbrojeni w najdłuższe „lufy” z szuflady nikona wzbudzaliśmy wszędobylski respekt. Na czele przywódca stada i nasz guru Dominik Kalamus, czyli ten który prowadzi z ciemności do światła. Polanica-Zdrój 1-4 września 2011.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/wataha.jpg[/img]

  12. Warsztaty z Makrofotografii w Białowieży, 14-15 maja 2011. Na Warsztaty przyjechałem aż ze Śląska i miałem najdłuższą trasę ze wszystkich uczestników 😉 Od rana biegaliśmy po Puszczy Białowieskiej z naszym wspaniałym prowadzącym, Leszkiem Szurkowskim, którego fragment elementu garderoby o najbardziej wyrazistym kolorze, uwieczniony został na zdjęciu poniżej (makro but). Na drugim zdjęciu portret jednego z mimowolnych uczestników Warsztatów (być może nie do końca z tego faktu zadowolonego). Ciężkie jest życie żuczka gdy wpadnie w ręce grupy „makrofotografów”…

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/WB_000012-2.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/WB_000015-2.jpg[/img]

  13. Bacówka w Pieninach, warsztaty fotoreportażu z Krystianem Bielatowiczem, 18-19 września 2010. Bladym świtem, tuż po porannym dojeniu owiec, podczas gdy inni uczestnicy warsztatów pozostają jeszcze na hali, ja i mój Nikon pędzimy na rozklekotanym ciągniczkiem, którym juhasi zwożą do bacówki mleko udojone na hali. Co prawda mieszkam w górach i kondycję mam niczego sobie, ale juhasi są zdecydowanie szybsi 🙂 Na szczęście ja jestem sprytniejsza i efektownym sprintem na przełaj przez łąkę ostatecznie ich dopadam 🙂 Niestety, ciężki oddech, ręka drży, kiepskie światło pochmurnego poranka… oto doskonały przepis na nieudane, poruszone zdjęcie. Ale jednak mimo wszystko jakieś zdjęcie udało się zrobić…

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_0308100919s.jpg[/img]

  14. 10 kwietnia 2010 zrobiłam pamiątkowe zdjęcie w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie na warsztatach z Makrofotografii. Były to moje pierwsze warsztaty z Akademią Nikona, a to co pierwsze najmocniej zapada w pamięć. Radość z fotografowania prowadzącego warsztaty Leszka Szurkowskiego jak i gospodyni szklarni „Zielony Raj” udzieliła się mnie i tak trwa do dzisiaj.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/joasia.jpg[/img]

  15. „Zofka odfruwa“ wykonane podczas Warsztatów Fotografii Dziecięcej prowadzonych przez Pawła Dumę 12 grudnia 2010 r. w My Baby Cafe w Warszawie. Doświadczenie tych zajęć utwierdziło mnie w przekonaniu, co jest dla mnie najważniejsze w fotografii – emocje, radość i bliskość – co szczególnie ma miejsce podczas robienia zdjęć najbliższym… Wartości te są dla mnie ważniejsze niż techniczna poprawność wykonania zdjęcia – aczkolwiek i to jest oczywiście bardzo istotne. Wybrane zdjęcie nie jest właśnie tak idealnie poprawne. Natomiast dla mnie osobiście wiąże się z wieloma emocjami – pokazuje wybuch radości, ale również grę kolorów i kształtów (balony równocześnie na koszulce i na podłodze, co akurat było czystym przypadkiem) oraz znaczeń (skrzydła – oderwanie się od ziemi). Z drugiej strony zdjęcie to jest dla mnie powodem do smutnej refleksji, iż faktycznie Zosia prędzej czy później od nas „odfrunie“… Jestem wdzięczny prowadzącemu za to doświadczenie, jak i mojej żonie, która mi podarowała te Warsztaty w prezencie urodzinowym.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/zosia.jpg[/img]

  16. Zdjęcie wykonałem na Warsztatach prowadzonych przez Krystiana Bielatowicza. Reportaż z bitwy pod Grunwaldem które odbyły się 13-16.07.2011 .To zdjęcie jest dla mnie wyjątkowe ponieważ przełamałem się aby podejść do kogoś i poprosić o zapozowanie do zdjęcia. Było mi ciężko ponieważ byłem najmłodszy z całej grupy na polu grunwaldzkim. Później było już tylko lepiej. Warsztaty pomogły mi w pokonaniu nieśmiałości oraz zmieniły moje podejście do wykonywanych fotografii.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/XZR_1018.jpg[/img]

  17. Zimowe warsztaty, siedzę obok Wojtka i Dominika. Bielika skutecznie wypłoszyliśmy jeszcze przed dzień dobry. Długo nic się nie dzieje, w końcu nieopodal siada myszołów. Czekamy w napięciu… leci w naszą stronę, ciszę lasu przeszywają serie z aparatów. Oglądam zdjęcia, piękny rozpostarty podczas lądowania ogon, podświetlony w słońcu(!), ale zdjęcie nieostre. U kolegów piękne kadry, żylety. Co jest? Sytuacja powtarza się, z podobnym skutkiem. Winę zrzucam na niefirmowy wężyk spustowy.

    Na sąsiedniej brzózce siada sójka. Na tle ciemnej sceny lasu, słońce przebija się w stronę ptaka wąską szczeliną, wybiórczo w partiach tła odkrywa niezimowe kolory – żółte igliwie rachitycznych torfowiskowych sosen (jak Piotr wynalazł takie miejsce na czatownię?!). Otwarta przesłona rozmywa szczegóły tła. Pierwszy plan – faktura gałązek brzozy, pastelowe kolory ptaka i oko. Piękny kontrast. Dobry czas, by podziękować Piotrowi za odkrywanie tajemnic obrazu – światła, koloru, tła. Po warsztatach na nowo się narodziłem.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_0694 s.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_0809 s.jpg[/img]

  18. Najszybsze warsztaty w Akademii Nikona, po pierwsze najważniejsze jest bezpieczeństwo… Zdjęcie wykonane w parku serwisowym Rajdu Dolnośląskiego 2011-09-03.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/HP2_0534hd.jpg[/img]

    Kto nie był niech żałuje, może następna edycja na szutrach… Dzięki Dominikowi nauczyliśmy się panować nad światłem (może nie zupełnie, tylko wykorzystywać istniejące warunki), aby zamrozić ruch i pokazać akcję.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/HP2_0176hd.jpg[/img]

    Po tych warsztatach pozostanie wiele dobrych zdjęć i jeszcze więcej wspomnień. Zdjęcia na rajdach robię od lat, ale ciągle szukam równowagi, między zamrożeniem chwili i pokazaniem ruchu. Serdeczne pozdrowienia dla całej Grupy.

  19. Te dwa zdjęcia, wnętrz dwóch różnych wiosennych kwiatów ( wiśnia i sasanka ), powstały podczas warsztatów Makro w podwarszawskim Powsinie 10 kwietnia 2010 roku. W wspaniały, zadziwiający mikro świat cierpliwie wprowadzał nas świetny fotograf i jednocześnie miłośnik przyrody – Leszek Szurkowski. Kwiat jaki jest każdy widzi…Można by było tak powiedzieć, gdyby nie fotografia makro – bo wystarczy tylko zaglądnąć głębiej by przekonać się, że nie jest to stwierdzenie do końca prawdziwe. Wybrałem te dwie fotografie ponieważ wykonałem je w bardzo prosty sposób, a wcześniej myślałem, że fotografia makro wymaga bóg wie jakich nakładów i techniki. Wystarczył Nikkor 105 makro i bardzo przemyślny, przenośny system bezcieniowy rodem z Ikei – pomysł Leszka Szurkowskiego.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/FR-01731-A.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/FR-01716-A.jpg[/img]

  20. Zajęcia z obsługi D90 (07-07-2010 r. Saska Kępa). Na zdjęciu Paweł Duma. Poza usystematyzowaniem wiedzy z obsługi aparatu i ośmieleniem się w używaniu trybów A, S, M na własne oczy przekonałem się, że fotografia to prawdziwa pasja. Na projektorze zdjęcie pana Pawła z pola golfowego. Mocno utkwiła mi w pamięci ta historia o poświęceniu o kilkuset zdjęciach i podobnej ilości próbach. Mimo tak wielu prób, czasu i dość niekonwencjonalnej pozycji efekt był oszałamiający. Co więcej to żaden Photoshop, a MAGIA FOTOGRAFI z dodatkiem PASJI i WYTRWAŁOŚCI.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_0003-1.jpg[/img]

  21. Jest godz. 3.00 nad ranem. Jest jeszcze ciemno, a jednak nie mogę spać. To ostatni dzień warsztatów, więc szkoda mi tracić czasu. Ruszam nad Wigry. Właśnie świta, gdy wchodzę na pomost. Jest niesamowicie cicho i równie niesamowicie pięknie. Szaro-granatowe niebo odbija się w jeziorze… Obydwa zdjęcia zostały zrobione podczas warsztatów z nieodżałowanym Stanisławem J. Wosiem „Pejzaż fotograficzny: między dokumentem a sztuką” nad Wigrami 2-4 lipca 2010 r. To były świetne warsztaty i wspaniały prowadzący, dzięki któremu zupełnie inaczej zacząłem patrzeć zarówno na krajobraz jak i na swoje zdjęcia. Dziękuję.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DS2_1643.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DS2_1668.jpg[/img]

  22. Fantastyczne warsztaty z Piotrem Charą 16.04. Z poczatku niezbyt doceniałem to zdjęcie, nazywałem kiczowatym. Dopiero Piotr mi uświadomił co i jak.. i rzeczywiście im dłużej je ogladałem tym jaśniejsza, jak wschodzące słońce, stawała się waga chwili. Wystarczyło parę metrów bliżej lub dalej dające spojrzenie pod innym kątem i takie ujęcie nie byłoby możliwe: cień łabędzia na linii odbicia słońca w wodzie. Zgadza się wejscie o 4 rano do zimnej wody rozlewiska i czekanie 2 godziny to warunek konieczny. Warto było! Dzięki Piotrze za świetne warsztaty, a Nikonowi za wysostrzenie takiego ujęcia pod światło 🙂 (Nikon 3DS, 600mm). Warsztaty oczywiście były pod Kostrzynem nad Odrą.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/KR1-1.jpg[/img]

  23. Zdjęcia wykonane na kursie obsłudze amatorskich lustrzanek 10 września 2011 r. w Warszawie. To były pierwsze moje zajęcia w Akademii Nikona. O konkursie dowiedziałam się nieco później, przejrzałam zdjęcia zrobione w trakcie zajęć i stwierdziłam że na razie nie ma czym chwalić. Dziś otrzymałam newlettera „Jeszcze tylko kilka godzin” i stwierdziłam że ten kto nie próbuje, ten nie osiąga sukcesu. Na pierwszym zdjęciu prowadzący – Paweł Duma – podczas ćwiczeń „w terenie” (zmieścił się w kadrze, nawet chyba ostry :-). Na drugim – pajączek i jego „rękodzieło”, które zauroczyły mnie w ogródku, podczas przerwy. Jesień i babie lato to jednak piękna pora. Teraz czekam z niecierpliwością na warsztat z Makro

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_0415 (1000 x 664).jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_0438 (1000 x 664).jpg[/img]

  24. Robert Capa mawiał: „Jeśli twoje zdjęcie nie jest wystarczająco dobre, znaczy to tylko, że nie podszedłeś wystarczająco blisko” Przed warsztatami reportażu zarówno to nazwisko jak i samo pojęcie ‘reportaż’ nie wywoływały we mnie żadnych emocji. Trening, jakiemu poddał nas Krystian Bielatowicz w Pieninach sprawił, że zacząłem widzieć obiektywem – i to z bliska. Już drugiego dnia przełamałem się i robiłem zdjęcia z bliska – bardzo bliska. Do dziś, mimo udziału w różnych warsztatach i szkoleniach, najbardziej cenię te kilka dni spędzonych w górach. Pozostawiły ból mięśni i zamieszanie w głowie. I o ile bolące nogi po kilku dniach boleć przestały to zakręcenie w głowie inspiruje mnie nieprzerwanie. Chcę pokazać dwa zdjęcia, które powstały 29 sierpnia 2010 r. w czasie warsztatów w górach i które najbardziej lubię ze wszystkich moich prac.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/Pieniny 20100829 3807-1.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/Pieniny 20100829 3808-1.jpg[/img]

  25. Cóż za zaduma… a tak, bo to przecież Paweł Duma duma. Nad czym? Pewnie zastanawia się czy wytrzyma z nami do 17.00? Sami uznaliśmy się za dość niesubordynowaną grupę. „Proszę jeszcze nie robić zdjęć.” A palec sam uparcie dociska spust migawki do końca. Też tak mieliście? Jednak nie da się ukryć, że kurs obsługi aparatu (Warszawa, 08.05.2011) dał mi wiele. Chociaż brzmi to dziś trywialnie – po pierwsze dowiedziałam się, że jeśli użyję różnych „magicznych” guziczków w moim aparacie, to go nie popsuję. Po drugie zaś, poznałam wówczas mojego wielkiego przyjaciela – tryb śledzący autofokusa, niby taka mała rzecz, a potrafi dać tyle szczęścia i to nie tylko mi, ale i moim znajomym, których fotografowałam od tamtej pory w różnych sytuacjach… :)))

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/Kopia Obraz 067-5.jpg[/img]

  26. Tomasz Przybyszewski. Załączone zdjęcia powstały na zimowych warsztatach Nikona prowadzonych przez Piotra Charę w okolicach Kostrzyna nad Odrą, wykonane 26 i 27.02.2011r..Warsztaty przewróciły do góry nogami moje postrzegania fotografii i świata przyrody, a przewrotu tego dokonał prowadzący Piotr Chara już pierwszego dnia, gdy proponował nam inne spojrzenie i pokazywał przy tym swoje fotografie. Wtedy ja marzyłem tylko o tym, żeby udało mi się zrobić chociaż jedno jedyne zdjęcie myszołowa, tak, żeby nie wrócić z wyprawy z pustymi rękami. To, co dane mi było później przeżyć i sfotografować, przeszło moje najskrytsze oczekiwania. Dotknąłem w pewnym sensie rąbka tego, o czym z tak wielką pasją opowiadał Piotr. Dane mi było poczuć niesamowite emocje towarzyszące chwytaniu, jakże ulotnych i delikatnych, momentów spotkania się, poprzez oko obiektywu, z cudem natury, przy właściwm wykorzystaniu światła. Doświadczyłem niezwykle długich chwil w czatowni, wypełnionych adrenaliną oczekiwań w gotowości i napięciu, przy maksymalnie wyostrzonym słuchu. Jednak te wszystkie niedogodności i utrudnienia zostały wynagrodzone radością z piękna ciekawych ujęć. Dziś, mimo upływu czasu, kiedy oglądam zdjęcia z tych warsztatów, serce nadal bije mi szybciej, wracają wspomnienia, a uśmiech nie znika z twarzy. Są wyjątkowe, bo są moje i patrzę na nie z wielkim sentymentem.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/ND3_5321-1.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_1576-1.jpg[/img]

  27. Niedziela 18.04.2010, Górzyca koło Kostrzyna, mrok, mróz, cisza i E K S C Y T A C J A, P O D N I E C E N I E, P O D D E N E R W O W A N I E !!! Zaraz dojedziemy do rozlewiska, wbiję się w suchy skafander płetwonurka wcześniej zakładając drugie spodnie, trzecią bluzę i czwartą parę skarpetek. Schodzę na wodę i sam siebie uspakajam. Nie panikuj, nie zrobisz tego błędu co wczoraj , nie zabłądzisz na rozlewisku! Płynę w gęstej mgle niewiele widząc, ale słysząc ich bliską obecność – A D R E N A L I N A skacze do góry !!! Ledwo się kontroluję – z trudnością sam siebie zmuszam aby płynąć powoli, cicho, okrężną drogą. Maluj światłem, pamiętaj o manualnych ustawieniach, koniecznie przepalaj, sprawdzaj histogram, kontroluj się, nie rób gwałtownych ruchów, tylko ICH nie spłosz, no i nie zapomnij nacisnąć spustu migawki! … – miliony myśli na sekundę i one, gdzieś tam, powoli wyłaniające się z mgły, w końcu widoczne stado Czernic. Namierzam, celuję, trafiam. Mam pierwsze Z D J Ę C I E !!! Już wiem, że tu wrócę, … i to nie jeden raz!

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/Magia_02-1.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/Magia_01-1.jpg[/img]

  28. Dorota i Michał. WhiteSmoke Studio. Kiedyś podziwiałem ich za wspaniałe kadry i za to coś, taki feeling, że człowiekowi aż się ciepło robiło jak widział ich zdjęcia. Warsztaty fotografii ślubnej to było marzenie. Jak wejście w magiczny świat z najlepszymi fotografami na świecie. Troche rozmowy, troche naprowadzenia i otworzenie mi oczu na zupełnie nowe aspekty. Pokazali mi jak mieć własną drogę. Jak się odnaleść w świecie kopistów, by być rozpoznawalnym i jedynym. Naprowadzili i pouczyli. Wszystko do czego teraz dążę zawdzięczam im i tym warsztatom. Zmusili mnie do zastanowienia, obmyślenia swojej wizji, wybrania drogi, i wiary w siebię.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/BorysRoswadowski-1.jpg[/img]

  29. Jak w tytule; lufy w dłoń, Piotr Chara wydaje komendę i wszyscy jak jeden mąż patrzą w wizjer. Pierwsze warsztaty fotografii przyrodniczej 25.10.2009, okolice Górzycy, koło Kostrzyna nad Odrą, ujście Warty do Odry, Błota Warciańskie, Park narodowy. Przyroda, nas kilkoro, Piotr Chara – największy pasjonat z krwi i kości jakiego znam, kilka, może kilkanaście tysięcy dzikiego ptactwa, natura, spokój, wręcz sielskie krajobrazy. Jak dla mnie bajka, która być może wkrótce znowu się powtórzy. A patent Piotra na podejście ptaka na wodzie i możliwość przetestowania autorskiego pomysłu Piotra – pływadełka, zaopatrzonym w strój płetwonurka – bezcenne…

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/ZDJ_2604.JPG[/img]

  30. 27 wrzesień 2009, pierwsze warsztaty Makrofotografii w Białowieży, w Puszczy Białowieskiej, przejechałem kawał drogi z Krakowa, na drugi koniec Polski. Dotarłem tam jako zupełny laik, wyjechałem po dwóch dniach jako ktoś kto świadomie potrafi operować w skali makro. A sentyment do 105 Nikkora mam do tej pory :-). Tak samo jak do Leszka Szurkowskiego, który ze stoickim spokojem i cierpliwością mistrza ZEN potrafił tłumaczyć zawiłości i odkrywać tajniki skali Makro. Wyjazd był udany do tego stopnia, ze nawet szczególnie nie żałuję, że będąc w Puszczy Białowsieskiej, nie widziałem żubrów bo było tak intensywnie, że nie starczyło już czasu na wizytę w Rezerwacie. Przynajmniej będzie pretekst by tam wrócić w przyszłości 🙂

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/065.JPG[/img]

  31. Zdjęcie zostało zrobione 3 czerwca 2011 w Kostrzynie nad Odrą na warsztatach prowadzonych przez Piotra Charę. Wyjątkowe jest dlatego że bardzo się spodobało osobie która wiele dla mnie znaczy.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/yska-1.jpg[/img]

  32. Zdjęcia z 21 Rajdu Dolnośląskiego rozgrywanego w dniach 2-4 września 2011 roku w pięknych i malowniczych rejonach Kotliny Kłodzkiej. Główne cechy imprezy to: szybkość, adrenalina, samochody i miłość do rajdów – zwłaszcza jeśli samemu nie można już startować. Zdjęcie załogi Grzegorz Grzyb z Danielem Siatkowskim w Peugeocie 207 S2000 okupione potem i zadyszką noszenia obiektywu 500mm f/4, ale … naprawdę było warto.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/OS-2.jpg[/img]

    Park serwisowy, załoga Andrzej Lipski z Magdaleną Lukas na prawym fotelu w Mitsubishi Lancerze EVO IX – czyli nauka wychwytywania i uwieczniania „pięknych” i ciekawych reporterskich kadrów, w trudnych warunkach oświetleniowych pełnych słońca przeplatanych cieniami namiotów serwisowych.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/park serwisowy-2.jpg[/img]

  33. Zdjęcie zostało wykonane na warsztatach, które odbyły się 26-27 marca br. w Warszawie w Hotelu Sheraton. Prowadzący Dorota Kaszuba i Michał Warda czyli WhiteSmoke Studio. Dlaczego to zdjęcie jest dla mnie wyjątkowe? Bo jest nagrodą za wytrwałość oraz jest wynikiem ciągłego patrzenia, którego nauczyłem się na tych warsztatach. Jeszcze raz dziękuje wszystkim, nie tylko prowadzącym ale i uczestnikom za tak pozytywne warsztaty.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/akademianikona1.jpg[/img]

  34. Czerwcopluch, lipcopad, siąpień…? Postanowione! Wybieram lipcopad, w Polsce, pod Grunwaldem – co mi tam! Pewnie, że lało i to nie byle jak!! Jednak do dziś ogarnia mnie nieskrywana radość, że się zmobilizowałam, że porzuciłam zawodowe obowiązki, że zostawiłam nieletnie darmozjady na pastwę ich ojca :)). Naprawdę było warto. Wiem, przede mną jeszcze długa droga do dobrego zdjęcia, ale zamierzam się starać….

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/nikon-2.jpg[/img]

  35. Zawsze chciałem robić zdjęcia jak Tony Halik, albo jak Arkady Fiedler. W pierwszym kroku kupiłem aparat, cud techniki, obiektyw wielki jak słoik po ogórkach. Po czasie, kiedy zauważyłem że dalej robię zdjęcia jak większość japońskich turystów, nadszedł czas na edukację – krok drugi. Wybrałem warsztaty reportażu z Krystianem Bielatowiczem (18-19 września 2010). Pierwszego dnia zrobiłem dwa tysiące zdjęć. Krystian bezwzględnie odrzucił wszystkie, konstruktywnie skrytykował, wytknął podstawowe błędy, pokazał proces selekcji i edycji. Drugiego dnia zrobiłem jeszcze więcej zdjęć. Krystian znowu odrzucił wiele, skrytykował odrobinę mniej, niektóre odsunął na bok, najlepsze wydrukował na miejscu, i ponownie ocenił. Zamieszczone zdjęcie lubię, bo najbardziej pokazuje zmianę mojego sposobu patrzenia po tych kilku dniach w Pieninach. Nauczyłem się, że ujęcie w reportażu nie musi pokazywać wszystkiego, że czasem lepiej pozostawić prawdę niedopowiedzianą i miejsce dla widza na przemyślenia i interpretację. Teraz wędrując w górach i mijając Bacówkę, za każdym razem pytam o żentyce a nie o oscypki, a w torbie fotograficznej pasek od Nikona ciągle pachnie dymem.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/BACOWKA-14-1.jpg[/img]

  36. Zdjęcie, które wybrałem, zostało zrobione w Pieninach, podczas warsztatów reportażu z Krystianem Bielatowiczem (18-19 września 2010).

    Zdjecie lubię bo:
    .. tak naprawdę to boję się koni, są ogromne, ich rozmiar mnie delikatnie onieśmiela, żeby zrobić to zdjęcie musiałem przełamać swój pierwotny lęk, podejść naprawdę blisko i nie dać się kopnąć;
    .. na zdjęciu jest WŁAŚCIWY MOMENT; koniki kręciły głowami w każdą stronę obserwując naszą grupę, która w oddali „trzaskała” migawkami; w tym jedynym momencie, na ułamek sekundy zastygły w absolutnej harmonii układając się w przepiękny wzór na tle porannej mgły
    .. na zdjęciu jest ODPOWIEDNIA KOMPOZYCJA; w tym przypadku najbardziej sprawdziła się kompozycja centralna, która współgra z “rytmem” jaki tworzą konik-matka i źrebaczek;
    .. na zdjęciu jest WSPANIAŁE ŚWIATŁO; zostało zrobione bladym świtem, gdy mgła schodziła z gór; to właśnie mgła jest odpowiedzialana za miękkość obrazu i mleczne tło;
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/BACOWKA-4.jpg[/img]

  37. Maciej Krauze, zdjęcie zrobione 27 lutego 2011 podczas warsztatów Nikona w okolicach Kostrzyna nad Odrą, dokładniej koło miejscowości Chwarszczany. Jest niedziela, godzina 6.30, czyli zupełnie normalna pora na wygodne umoszczenie się w śpiworku, tyle tylko, że my nie mościmy się do spania a przygotowujemy do fotografowania ptaków drapieżnych w super komfortowej czatowni zaprojektowanej i wykonanej przez prowadzącego warsztaty charyzmatycznego Piotra. Po kilkudziesięciu minutach robi się coraz jaśniej i nadlatują pierwsze ptaki – sójki i myszołowy. Za chwilę wzejdzie słońce i może być za późno na delikatne ujęcia i miękkie kolory… Migawki aparatów grzeją się do czerwoności, ale wciąż nie ma tego wymarzonego, idealnego kadru. Pomiędzy drzewami zaczyna prześwitywać słońce – to już naprawdę ostatnie chwile idealnego światła. Jak pięknie byłoby gdyby jakiś ptak usiadł na jednej z gałęzi w pobliżu jego tarczy… I nagle – jest! Myszołów albinos podlatuje i siada właśnie tam, w wymarzonym miejscu! Nie wiem, czy przypadkiem nie śni mi się piękny sen (w końcu normalni ludzie jeszcze mogą spać), ale nie czekam ani chwili i „strzelam” serię jak wprawiony snajper. Na jednym z trafionych ujęć ta piękna chwila pozostaje na zawsze…

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/MAC_3809 mba-2.jpg[/img]

  38. Warsztaty reportażu ślubnego, 26-27 marca 2011. Na ich zdjęciach Smoków miejsce w którym odbywa się sesja nie ma znaczenia, liczy się człowiek w kadrze. W “branży” słyną z reporterskiego stylu. Niektórzy mówią, że potrafią zrobić dobre zdjęcia wszędzie i każdemu. Część tej wiedzy przekazali mi. To zdjęcie lubię za jego prostotę. Jest na tle białej ściany, w anonimowym pokoju hotelowym. Nie ma lamp, blend, modyfikatorów światła. Mimo tego młodzi wyglądają piękne i wyjątkowo.

    http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/ws do wyslania-2.jpg

  39. Warsztaty reportażu ślubnego, 26-27 marca 2011. Smoki słyną ze tego, że “Młodzi” na ich zdjęciach wyglądają jak modele z pictoriali w magazynach mody. Tutaj próba podobnego podejścia do tematu “Portret panny młodej w świetle zastanym” wykonany w czasie warsztatów pod okiem Smoczego Duo.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/ws do wyslania-8.jpg[/img]

  40. Zdjęcia zrobiłem w 5 kwietnia 2011 w 23 Bazie Lotniczej w Mińsku Mazowieckim, w czasie trwania warsztatów prowadzonych przez Sławka Hesję Krajniewskiego. Jak trafiłem na warsztaty? Od 2 miesięcy biłem się z myślami, rozważając zmianę systemu Sony na Canona lub Nikona. Dylematy miałem ogromne, co skutkowało zamęczaniem wszystkich znajomych fotografów tysiącami pytań „co wybrać?”. Gdy termin podjęcia decyzji był coraz bliżej, będąc o krok od rozstroju nerwowego i obłędu, znalazłem info o warsztatach z fotografii lotniczej. I wszystko stało się proste. Decyzja, zakupy, wyjazd i… Dwa niesamowite dni spędzone na pławieniu się w moich dwóch największych pasjach życiowych – lotnictwie i fotografii, połączone ze zdobyciem solidnej, profesjonalnej wiedzy uspokoiło moje skołatane nerwy. Od kilkunastu lat bywam na pokazach i imprezach lotniczych, ale to co przeżyłem w Mińsku było tak niepowtarzalne i fascynujące, że będę miał o czym wnukom przy kominku opowiadać . Powiem tylko, że nigdy wcześniej MiG-29 nie potargał mi grzywki przelatując kilka metrów nade mną z olbrzymią prędkością.

    P.S. Zdjęcia z komentarzem zamieściłem w terminie (2011-09-20, 23:58). Niestety, podczas publikowania zdjęć na blogu, system generował komunikaty o błędach związanych z hasłem antyspamowym (Error 1: Click back and type in the password). Pomimo wielokrotnego podania hasła (CTRL-C + CTRL-V) nie było możliwe zakończenie publikacji. Dopiero zmiana przeglądarki z Firefoxa na Chrome pozwoliła przesłać zdjęcia wraz z komentarzem, jednak system zapisał godzinę publikacji 00:02 i datę 2011-09-21. Mam nadzieję, że to drobne spóźnienie nie wykluczy mnie z konkursu, tym bardziej, że nie wynikło ono z mojej winy.

    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_1198-1.jpg[/img]
    [img]http://www.akademianikona.pl/blog/wp-content/uploads/2011/09/DSC_1305-1.jpg[/img]

Możliwość komentowania jest wyłączona.