Na początku czerwca 2020 r. Akademia Nikona przybyła z fotografią ślubną na Pomorze. W Gdańsku zebrała się grupa, która mimo trudnego dla branży czasu, chce się rozwijać…

Na początku czerwca 2020 r. Akademia Nikona przybyła z fotografią ślubną na Pomorze. W Gdańsku zebrała się grupa, która mimo trudnego dla branży czasu, chce się rozwijać…
Czternaście osób, cztery dni i dwa miasta. Tak prezentują się w liczbach dwie edycje warsztatów: Fotografia ślubna bez granic – kolejny krok. To wyjątkowy Masterclass z kilku względów. Po pierwsze prowadzi je Grzegorz Płaczek – ambasador Nikona. Po drugie sesja odbywa się w kościele (w tym wypadku dwóch) i po trzecie pracujemy z „prawdziwą” Parą Młodych. Takie okoliczności to doskonały test dla rozwijających się fotografów!
Grzegorz Płaczek dziękuje za fantastyczny rok pełen warsztatów, nowych przyjaźni oraz wspomnień z ceremonii wręczania fotograficznych nagród w Wielkiej Brytanii i USA.
fot. Grzegorz Moment Płaczek
Przed nami cały sezon imprez plenerowych, w tym ślubów. Akademia Nikona od lat prowadzi warsztaty dla fotografów ślubnych, których Mistrzem jest ten nad mistrze – Grzegorz Moment Płaczek!
W połowie maja mieliśmy okazję przyglądać się ja Grzegorz radzi sobie w warunkach polowych (czytaj: kościelnych).
Słuchaczy zapraszamy do nadsyłania zdjęć z warsztatów, a aspirujących fotografów do zapisów na kolejne edycje!
fot. Michał Leja
Warsztaty numer 2 po raz pierwszy odbyły się w Łodzi. Jak zawsze szczegółowy omówiliśmy etap przygotowań oraz mszy świętej. Potrenowaliśmy różne metody oświetlania, rozłożyliśmy na czynniki pierwsze zagadnienie zarządzania barwą oraz rozwinęliśmy znajomość programu Adobe Photoshop. Drugi dzień edycyjny był wymagający, ale tempo pracy nie pozwalało nam na zmęczenie. Dziękuję wszystkim za przybycie! – Grzegorz Moment Płaczek
Od jakiegoś czasu w Akademii Nikona odbywają się zajęcia z Grzegorzem Momentem Płaczkiem. Po trzech edycjach wprowadzających w temat fotografii ślubnej przyszedł czas na kolejny krok. W Warszawie odbyły się warsztaty zaawansowane, podczas których ćwiczyliśmy na prawdziwym „poligonie”.