Natural Mystic…

To było spotkanie tajemniczego i niedosłownego piękna natury z wrażliwą nutą ludzkiej duszy. Miałem wielką przyjemność z obserwacji zarówno spektaklu zlotowiska żurawi jak i obserwacji zachwytu kolegów fotografów – Uczestników Akademii. Ich reakcje były dla mnie dużą nagrodą ☺.

Nocne podchody, wsłuchiwanie się w ciemnościach w odgłosy liczącego ponad 2 tys. osobników wielkiego stada żurawi, ich obserwacja z odległości kilkunastu metrów (!) i w końcu fotografowanie tak, aż grzały się migawki ;-). Dziesiątki konstruktywnych rozmów, doborowe towarzystwo i atmosfera zabawy najwyższych lotów. Tak wspominam zajęcia drugiej edycji „Jesiennej migracji ptaków”. Za te wspomnienia Uczestnikom mówię: wielkie dzięki!

Z przyjemnością zapraszam do galerii, której fotografie pokazują pewną cząstkę znacznie większej ilości wrażeń …

Piotr Chara

fot. Krzysztof Weyher

fot. Krzysztof Weyher

Czytaj więcej

Żurawiowe eldorado…

Fotograficznym celem Uczestników warsztatów Akademii Nikona była migracja bodaj najbardziej fotogenicznych przedstawicieli ptasiego świata: żurawi. Ich zlotowiska – wielkie zgrupowania przed wspólną wędrówką na zimowisko – należą do estetycznej czołówki wśród spektakli wystawianych przez Naturę. Niestety proporcjonalna do tej urody jest trudność w ich fotografowaniu! Żurawie bowiem na swoje zlotowiska wybierają najczęściej miejsca niedostępne od strony lądu i zapewniające im doskonałą obserwację otoczenia. Każda drobna zmiana może stać się powodem natychmiastowej ucieczki a już na pewno zwiększenia dystansu. Z tych powodów zwyczajowym celem jesiennych zajęć nie jest fotografowanie samego zlotowiska lecz ptaków je opuszczających, wylatujących o świcie na żerowiska. Przyznam, że zawsze marzyłem o możliwości ukazania Uczestnikom tego misterium z bliska lecz skala trudności i ryzyko spłoszenia odsuwały taką możliwość.

Tym razem jednak sprzyjało temu kilka okoliczności, które po pewnych przygotowaniach dawały sporą nadzieję, że się uda. Głęboką nocą, we wcześniej przygotowanych tunelach z roślinności, częściowo „na czworaka” dotarliśmy do stanowisk fotograficznych. Każde z nich przygotowane tak, by mające nastąpić później fotografowanie nie zostało dostrzeżone przez ptaki.

Nocne podchody i późniejsze prawie dwugodzinne oczekiwanie na świt przynosiło moc wrażeń. Przede wszystkim słyszeliśmy głosy oddalonego o kilkadziesiąt metrów ogromnego stada żurawi – około 1700 tych pięknych, majestatycznych istot – które przeszywały nocną ciszę swym metalicznym klangorem. Co kilka minut do naszych uszu docierały porykiwania, znajdujących się w promieniu kilkuset metrów, pobudzonych samców jeleni. Przeżywały właśnie swe gody, czyli rykowisko. Jeden z nich omal na nas nie wszedł (po czym została piękna pamiątka – fotografia Agnieszki).

Do tego wszystkiego należy dodać iż sobotnia aura o świcie należała do najbardziej wyczekiwanych przez koneserów tematu: lekka mgiełka i subtelności światła o świcie w tej mgiełce się rozpraszające. Obserwowałem to wszystko z pewnego dystansu, śmiejąc się w duszy z faktu: oto przed Uczestnikami rozpościera się zarówno przyrodniczy jak i fotograficzny raj! Po ich twarzach rozpoznawałem podobne odczucia ☺

Oprócz dwóch sesji z żurawiami w roli głównej sobotniego wieczora udaliśmy się na ścieżkę „Olszynki” w Parku Narodowym Ujście Warty. Poza swą atrakcyjną lokalizacją i urodą krajobrazu można z niej było posłuchać a nawet zobaczyć rykowisko jeleni.

Zapraszam do galerii,
Piotr Chara.

1. Sobotni poranek fot.Piotr Chara

Sobotni poranek fot.Piotr Chara

Czytaj więcej

To była poezja jesiennego nieba!

fot. Ania Sajkowska

Mimo pewnych obaw o nieprzewidywalność świata przyrody zaprosiłem Uczestników na mokradła Odry i Warty w nadziei, że dane im będzie poczuć emocjonalny dreszcz uczestnictwa w jednym z najwspanialszych misteriów świata przyrody – w zlotowisku żurawi. Czytaj więcej