Tomasz Kołek – słowo o Islandii

Z chwilą zapisania się na tę wyprawę rozpoczęły się nasze długie oczekiwania oraz podekscytowanie związane z przygotowaniami i samą przygodą. Nie byliśmy pewni, czy to dobry wybór, ani nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać, lecz po wielu godzinach spędzonych na studiowaniu kraju, programu, ptaków oraz przybliżeniu sobie samej osoby Pawła i przeanalizowaniu jego dorobku nabierałem coraz większego przekonania, że to dobry wybór. Nie pomyliłem się, już podczas spotkania integrującego wiedziałem, że będzie to jedna z tych wypraw, o której opowiada się znajomym, rodzinie, dzieciom, a zdjęcia powstałe podczas pobytu tylko dodadzą uroku tym opowieściom. Już pierwszy dzień – po zapoznaniu całej ekipy i przylocie na Islandię – zaczął się ciekawie. Zakupy i przepakowywanie sprzętu oraz przebieranie się na parkingu przy niezbyt rozpieszczającej pogodzie zapowiadały interesujące wydarzenia podczas następnych dziewięciu dni. Pomimo warunków, jakie panowały podczas całego wyjazdu, delikatnego narzekania (płci pięknej :)) na brak toalet, braku snu, nocowania nad ranem 🙂 w namiotach przy ujemnej temperaturze i wiecznie towarzyszącym wietrze, dalsza wyprawa nikogo nie zrażała, prawie codziennie bowiem udawało nam się docierać nad jakiś basen z ciepłą wodą lub termy na otwartym powietrzu, co wspaniale rekompensowało zimno, a człowiek po spędzeniu godzinki w takich warunkach automatycznie ładował baterie na następne godziny. Również ciepłe posiłki w wielu ciekawych i pięknych widokowo miejscach (niekiedy losowo wybranych) były niezapomnianym przeżyciem. Sam kraj i jego przyroda oraz mieszkańcy (i nie mowa tu o ludziach :)) są niesamowici, zagadkowi, o czym można by długo opowiadać, ale tak naprawdę, żeby w pełni poczuć ten klimat, trzeba się tam wybrać i samemu zobaczyć i przeżyć to wszystko na żywo. Góry, ocean, ptaki, góry lodowe, lodowiec, wulkany, bezdroża, pustynie lawowe pokryte zielonym mchem, konie swobodnie przemieszczające się po całej wyspie – to tylko nieliczne z atrakcji, jakich można doświadczyć podczas pobytu na Islandii.

Grunt to oczywiście dobra organizacja, ciekawy plan, no i przede wszystkim odpowiednia osoba prowadząca. Spotkanie z Pawłem to okazja, by chłonąć wiedzę techniczną i doświadczenie, ale to także okazja do poznania człowieka, od którego można się wiele dowiedzieć nie tylko na temat samej fotografii. To czas, po którym zostaje wiele nowych myśli, pytań i chęci robienia różnych ciekawych rzeczy. Nie mogę również pominąć naszego kierowcy, który podczas całej wyprawy serwował świetne posiłki oraz raczył nas dużą dawką lokalnych informacji.

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

fot. Tomasz Kołek

 
Grupa Akademii Nikona na Facebooku to miejsce dyskusji o szeroko rozumianej fotografii - wymiany informacji, porad natury technicznej, sprzętowej, opinii na temat umieszczanych tam zdjęć.
Zapraszamy!
Nasza grupa na Fb to miejsce do dyskusji o fotografii.
Komentarze