Nowy Jork w obiektywie Kasi Pawlicy

fot. Kasia Pawlica

Od jakiegoś czasu zbieram się do napisania kilku słów o wyjeździe do Nowego Jorku z Akademią Nikona. Zainspirowały mnie do tego wydarzenia z ostatnich tygodni Stanach, jak choćby wybory prezydenckie czy huragan, który przyniósł zniszczenia właśnie w NYC. Kto by pomyślał, że miejsca w których byliśmy, ulice którymi chodziliśmy, Times Square, który odwiedzaliśmy codziennie przynajmniej dwa razy, będą zalane wodą. Po kolana! Pierwsza moja myśl, kiedy obejrzałam migawki w telewizji: jak dobrze, że jestem już w domu. Jak dobrze, że nie wydarzyło się to wtedy, kiedy byliśmy tam my. Ale druga podążyła już w kierunku fotograficznym, że może jednak szkoda, że nas tam nie było – to taki ciekawy temat do fotografowania. A potem kolejna refleksja – nigdy nie żałujmy, że nas nie było w jakimś miejscu, w danym momencie. Na każdego czeka jego własny moment, w to wierzę mocno i ten wyjazd utwierdził mnie w tym jeszcze bardziej.

fot. Kasia Pawlica

Już po pierwszym dniu wiadomo było, że plany planami, a my i tak chcemy czegoś innego. Chcemy krwi, chcemy ćwiczyć te techniki fotograficzne, z których słynie Krystian Bielatowicz, nasz opiekun z ramienia Akademii. I jest nam wszystko jedno, gdzie to zrobimy, byle więcej, byle jak najszybciej. Każdy z nas przywiózł ze sobą sporo sprzętu, pomimo że wiadomo: fotografia uliczna to body + trzydziestka piątka – najlepszy zestaw. No ale np. techniki Bruce’a Gildena z błyskaniem fleszem w twarz nie da się zrobić samym tylko aparatem. W związku z tym każdy z nas targał ze sobą także lampę błyskową, bo a nuż ta technika nam się spodoba. Spodobała się tylko Rafałowi, który całymi dniami błyskał nam po oczach, trenując ten sposób fotografowania. Nie poszło to na marne, w wewnętrznym konkursie wygrał kategorię „Portret” właśnie takim zdjęciem. Gratulacje, Rafał, za determinację. Panie wolały spokojną fotografię, sporo architektury i tak zwany krajobraz miejski. Nie jest to wcale najprostszy temat, wystarczy spojrzeć na drapacze chmur w NYC i zastanowić się, jak to sfotografować, żeby nie było nudne i takie samo jak w wielu albumach fotograficznych.

fot. Kasia Pawlica

W kategorii „Krajobraz miejski” przytoczonego już wcześniej konkursu pierwsze miejsce zajęło zdjęcie Moniki, która sprytnie pokazała dwulicowość NYC. Monika, świetny pomysł na zdjęcia! Ostatnia kategoria, chyba najtrudniejsza, to „Moment decydujący”, kategoria, w której każdy z nas chciał zrobić zdjęcie życia, bo to przecież najważniejsze w fotografii ulicznej. Znaleźć ten moment, chwilę, którą widzimy tylko my i którą uda nam się sfotografować, nawet jeśli trwa tylko sekundy. Tutaj walka była zażarta. Pierwsze miejsce przypadło Manueli, która pokazała taką właśnie ulotną chwilę. Gratulacje, Manuelka. Do obejrzenia wszystkich zdjęć nagrodzonych w naszym konkursie zapraszam TUTAJ.

fot. Kasia Pawlica

Jeśli nigdy nie byliście w Nowym Jorku, to polecam taki wyjazd z Akademii na początek Waszej przygody z NYC. Bezpiecznie – bo jest z nami przewodnik z Agencji odpowiedzialnej za pobyt. Można, nie zawracając sobie głowy takimi drobiazgami jak zakup biletów na metro czy przeglądnięcie mapy i planowanie dnia, oddać się pełnemu chłonięciu atmosfery NYC. Bo jest to coś zupełnie innego. Zwiedziłam sporo stolic europejskich – nie da się tego porównać. Myślę, że tylko największe miasta Japonii czy Chin mogą stanąć do konkursu na najbardziej przytłaczające, najbardziej zaludnione miejsce na ziemi. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że z Nowym Jorkiem związane są skrajne uczucia – można go albo kochać, albo nienawidzić.

fot. Kasia Pawlica

Ja pokochałam to miejsce miłością pierwszą i – mam nadzieję – odwzajemnioną. Mam zamiar tam wrócić, i to jak najszybciej. Mam do skończenia tematy fotograficzne, które zaczęłam i których próbkę możecie zobaczyć przy tym materiale.

fot. Kasia Pawlica

Fotograficznie NYC jest niezwykle inspirującym miejscem. Byle ulica, skrzyżowanie daje niekończące się możliwości na odkrycie sensu fotografowania. Dlaczego tam jesteśmy? Bo kochamy fotografować ludzi. A to właśnie miejsce, gdzie jest ich tak wielu, tak różnych, tak ciekawych, tak inspirujących. Pierwsze dwa dni chodziliśmy z wytrzeszczonymi oczami, nie mogąc się napatrzeć na mijających nas kobiety i mężczyzn. Każdy inny, nietuzinkowy, zajęty swoimi sprawami. Jakże urzekające było to zachłystywanie się ich wyglądem, jakże inspirujące dla nas podglądanie ich w codziennym pędzie za bieżącymi sprawami. Każdy z nas chciał wejść jak najgłębiej w to środowisko, w ten tłum – niestety liczba dni (zbyt mała) i napięty do granic możliwości harmonogram dnia nie pozwalały na to. Odchodziliśmy więc z tych miejsc zawiedzeni, ale z postanowieniem powrotu kiedyś.

fot. Kasia Pawlica

Świetnym pomysłem było zorganizowanie wieczoru zdjęciowego w klasycznym klubie bokserskim, takim jakie obserwujemy w amerykańskich produkcjach filmowych. Mogliśmy poczuć atmosferę takiego miejsca, być blisko ludzi, którzy na co dzień tam bywają, poczuć zapach potu i zmęczenia i to wszystko sfotografować. Byliśmy tam trzy godziny, które wydawały mi się minutami. Zaledwie zaczęłam fotografować, a już musieliśmy wychodzić. Co ciekawe, wyniosłam stamtąd nie tylko zdjęcia ale również sporo ciekawych uwag dotyczących treningu bokserskiego, którego jestem prywatnie fanką, oraz sympatyczne znajomości z bywalcami klubu.

fot. Kasia Pawlica

Drugim miejscem, które odwiedziliśmy, o jakże innej atmosferze, był klub jazzowy. Tak, było warto. Fajny klimat, cudowna muzyka jazzowo-bluesowa. Idealne miejsce w takim mieście jak NYC. Miejsce, do którego chce się wracać.

fot. Kasia Pawlica

Ja będę długo pamiętać ten wyjazd. Jak zwykle Akademia Nikona stanęła na wysokości zadania i zorganizowała świetny plener fotograficzny. Miejsce – bez dyskusji jedyne do tego typu fotografii. Fotograf Krystian Bielatowicz – jedyny do tego typu fotografii. Czego chcieć więcej? Mam nadzieję, że przyjaźnie, które zawiązaliśmy na tym wyjeździe, będą trwałe i z kilkoma osobami pozostanę w kontakcie na dłużej…

Kasia

 
Grupa Akademii Nikona na Facebooku to miejsce dyskusji o szeroko rozumianej fotografii - wymiany informacji, porad natury technicznej, sprzętowej, opinii na temat umieszczanych tam zdjęć.
Zapraszamy!
Nasza grupa na Fb to miejsce do dyskusji o fotografii.
Komentarze