To była poezja jesiennego nieba!

fot. Ania Sajkowska

Mimo pewnych obaw o nieprzewidywalność świata przyrody zaprosiłem Uczestników na mokradła Odry i Warty w nadziei, że dane im będzie poczuć emocjonalny dreszcz uczestnictwa w jednym z najwspanialszych misteriów świata przyrody – w zlotowisku żurawi.

Warto wszak wiedzieć, że nawet jeden ptak tego gatunku swą wielkością i wdziękiem wywołuje niezapomniane wrażenie a tu, w tym czasie bywa ich tysiące. Jak się później okazało doznania estetyczne przeżywaliśmy nie tylko w terenie ale i przed monitorem komputera. Udało się chyba wszystko (oczywiście z mojego punktu widzenia;-) Były nocne przeprawy bagienne, były tysiące żurawi na tle subtelnych kolorów jesiennego nieba, był zaprzyjaźniony rudzik i (dzięki Uczestnikom) nieprzebrane ilości przedniej zabawy. Życzyć wszystkim takich wrażeń i takiego towarzystwa!

Piotr Chara

 

 
Grupa Akademii Nikona na Facebooku to miejsce dyskusji o szeroko rozumianej fotografii - wymiany informacji, porad natury technicznej, sprzętowej, opinii na temat umieszczanych tam zdjęć.
Zapraszamy!
Nasza grupa na Fb to miejsce do dyskusji o fotografii.
Komentarze

8 myśli nt. „To była poezja jesiennego nieba!

  1. Po tych zajęciach zaliczyłem (ponoć jako pionier:), cały cykl zajęć u Piotra (4 pory roku) – już po pierwszych zajęciach nie tylko poczułem taką potrzebę, ale wiedziałem, że muszę być na nich wszystkich!

    Piotruś, proponuję abyś dodał do oferty przedwiośnie i przedzimie… w innym wypadku będę musiał się dublować:)

    Do tych, którzy się jeszcze zastanawiają powiem krótko – zajęcia u Piotra Chary to nie tylko profesjonalna fotografia przyrodnicza na najwyższym poziomie, ale również przygoda, dobra zabawa i kupa śmiechu…

    Pozdrowienia dla Mariusza, Tomka, Witka, Andrzeja, Wojtka, Maury i Ani oraz dla Krzysia, który ubolewa, że nie mógł przybyć…

  2. KOchaNI!
    To były najlepsze dwa dni w tym roku! Absolutnie. I to pod każdym względem. Zapierające dech w piersi wrażenia estetyczne, spektakl przyrody, no i wreszcie piękne kadry, które udało się uchwycić… Czuję się spełniona pod każdym względem. No i jedyne w swoim rodzaju Towarzystwo! Akumulatory załadowane na full na najbliższe tygodnie 🙂 I bez wahania dodaję, że – pionierski Wojtku – idę w Twoje ślady. Mam ochotę zaliczyć cały sezon, a nawet więcej! I niniejszym apel do Piotra o przedwiośnie i przedzimie podchwytuję!
    Buziaków i serdeczności moc dla wszystkich: Piotra, Ani, Wojtka, Dzikiego Wojtka, Tomka, Andrzeja, Mariusza i Witka. Do zobaczenia!

  3. Oj ubolewam i to straszliwie :-). Za każdym razem kiedy wchodzę na blog po zajęciach u Piotra na których nie mogę być i widzę takie wspaniałe kadry to choruję z zazdrości. Wszystkim gratuluję fotek i dobrego humoru o który tak trudno ( szczególnie w środku nocy ;-))Obiecuję sobie że w przyszłym roku odrobię zaległości i też zaliczę „pełny zestaw”. Mam nadzieję że się tam spotkamy Wojku :-). P.S. Głosuję obiema rękoma za przedwiośniem i przedzimiem 🙂

  4. Kochani Miłośnicy Przyrody
    Postanowiłem sobie spróbować i zobaczyć jak takie warsztaty wyglądają. Przeszło to moje oczekiwania. Wasza wspaniała grupa zachwyciła mnie, ale jestem pewien, że to zasługa Piotra, który tchnął w Was zamiłowanie do patrzenia na piękno natury.
    Dzięki serdeczne Wam wszystkim za wspaniałe chwile. Spróbuję i ja wkrótce podesłać coś z moich foto-impresji…

  5. Wielkie ogromne podziękowania za cały lekko dłuższy weekend! Było fantastycznie jak zawsze – błoto, szlam, wycieczki przed świtem – no po prostu rewelacja:))) Do tego doborowe towarzystwo w świetnych humorach no i nieustający rewelacyjny nastrój Piotra! Dzięki ogromne za wszystko i również czekam na przedwiośnie, przedzimie – a właściwie – co tam będzie to i tak się zapisuję – takie magiczne chwile nie są częste w życiu i trzeba je łapać!!!:)))

    dzięki wszystkim i do zobaczenia:)

  6. Co można dodać?
    Było rewelacyjnie : prowadzący , uczestnicy, pogoda (jesienią nie zawsze udana).Fantastyczna atmosfera,świetne jedzenie.
    Wróciłem spełniony,wypoczęty (psychicznie).
    Niestety mój Mac padł i jest w serwisie.Fotki bezpieczne,ale nie mogę ich otworzyć w tej chwili 🙁
    W sobotę (właściwie w piątek nocą) jadę do Słńska zobaczyć zlot gęsi – zakraźliwa jest pasja Piotra.
    Pozdrawiam Was wszystkich

  7. Wow 🙂 Uczestnicy warsztatów i ubolewający Krzysiek, napisali chyba wszystko w tym temacie. W moim „zaganianym” życiu takie wypady są bezcenne. Te chwile w świecie przyrody, którą Piotr pokazuje od „podszewki” pozostaną na zawsze w pamięci, a wyśmienite towarzystwo super ekipy warsztatowej powoduje iż w głowie kołacze się tylko jedna myśl … „kiedy będą następne warsztaty ? kiedy znowu się potkamy ? ”
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie